Socjalistyczny rząd przykręca bogatszym obywatelom podatkową śrubę

1327803 18779504

Tematowa „śruba” to nic innego jak sposób na dodatkowe zyski dla państwa. Określa się je na ponad dwadzieścia cztery mieliony euro. Najbardziej szokującym zapisem jest ten dotyczący siedemdziesięcio pięcio procentowego podatku od dochodow przekraczających milion euro.
Podnosząć podatki dla najbogatszych rząd chce załatac dziurę w budżecie. Założyciel firmy Pixmania uważa, że Francja już biznesowo nie ma czym przyciągać. Aby przyciagnać przedsiębiorców i zachować etaty pracy trzeba, pokazać sie jak najkorzstniej – twierdzi. A niestety Fracja z powodu kosztów, podatków i presji społecznej bardziej przypomina mu stara pannę. Ten świetny przedsiębiora postanowił opuścić kraj wraz zrodziną, chociaż nie ujawnia dokąd.
Poza wspomnianej podwyżce podatkow dla milionerow socjalistyczny rząd chce między innymi wprowadzić nowy podatek od zysków kapitałowych, wyższe daniny od  dochodów, majątku
i dziedziczenia.
Z tego powodu, co raz więcej Francuzów postanawia zmienić miejsce zamieszkani i pracy – twierdzi Phillippe Kenel, genewski prawnik firmy Python, Schiferelli oraz Peter&Associates.
Niemożliwe jest określeni jaka liczna jest to grupa, gdyż wiele osób nie ujawnia tego publiczni – dodaje. Z jego obserwacji wynika, że liczba zmieniających kraj osiedlenia w tym roku podwoiła się, sczególnie po tym jak we wrześnie prezydent Francji ujawnił nowe zasady fiskalne. Emeryci, jak mowi Kenel, preferuja Szwajcarię, natomiast przedsiębiorcy Belgię i Londyn.
Zdaniem Francois de la Villardiere, rodziny wyjeżdżające za oszczędzają tak wile, że tej pokusie nie można się oprzeć. Francois również nie zgadza się z całą sytuacją.
Już sprzedał swoją paryską rezydencję i letni dom koło Ramboullet. Zakłada, że wyjedzie do jakiegoś kraju europejskiego lub za ocean.
Didier Delmer, który wpiera francuskim biznesmenom w kreowaniu firm w Londynie, twierdzi, że jego firma gwałtownie się rozkręciła. Wcześniej jego biuro
odwiedzało pięciu klientów miesięcznie, a od maja już 80. Premier Wielkiej Brytani obiecał w czerwcu, że wyciągnie pomocną dłoń dla Francuzów, którzy podjęli decyzję o opuszczeniu swojego kraju. Delmer twierdzi, że wśród jego klientów, wbrew pozorom, jest zaledwie 2-3 milionerów. Większość stanowią młodzi przedsiębiorcy. Do pogarszającego się wizerunku Francji, swoją cegiełkę dołożył konflik z hinduskim miliarderem Lakshmi Mittalem, kontrolującym koncers Arcelor Mittal. Dla przypomninia, jest to największy na świecie producent stali. Wlaśnie do tej marki należy stalownia we Florange. Arcelor Mittal chciał między innymi  zmniejszyć tamtejszą załogę o 600 osób, co spowodowało gwałtowną reakcję Montbourga, ministra przemysłu. Nazwał on Mittala szantażystą i kłamcą, zagroził nacjonalizacją huty. W ostatecznym wyniku, jednak obie strony osiągneły porozumienie. Arcelor Mittal zrezygnował ze zwolnień i obiecał zainwestować we Florange
sto osiemdziesiąt milionów euro w ciągu pięciu lat, w wyniku czemu rząd Francji zarzucił plan nacjonalizacji tej stalowni.